Była godzina 9:05 gdy dotarliśmy na krańcówkę przy ul. Maratońskiej. Jelczyk już na nas czekał, przystrojony w kwiaty, flagi państwowe oraz okazjonalne tablice. Niemal natychmiast rozpoczęło się fotografowanie ostatniego liniowego Miga. #2913 spokojnie to zniósł i o 9:15 podjechał pod przystanek, zabrał pasażerów i odjechał jako brygada pierwsza, linii 86. Na trasie kierowca ciągle nękany był pytaniami: "Czy to na pewno 86?", "Czy dojadę nim do placu?". Kierowca spokojnie przytakiwał i jechaliśmy dalej. Gdy odjechaliśmy z przystanku Bandurskiego-Bratysławska nadzór ruchu zawiadomił kierowcę o alarmie bombowym na ul. Narutowicza i poinformował o objazdach. Zamiast dojechać do placu Dąbrowskiego ulicami Uniwersytecką i Narutowicza, nadzór ruchu polecił objazd przez Jaracza i Sterlinga. Gdy wreszcie dojechaliśmy do placu kierowca wysadził kilku pasażerów na przystanku dla 57,70 i 96, a następnie zawracając sprawdził jaki promień skrętu ma M11-ka i podjechał pod stanowisko linii 86. Zabrał pasażerów i udał się na północ ulicą Sterlinga, gdyż policja zarządziła zakaz zatrzymywania się na placu i w jego okolicach. Kierowca skręcił w ulicę Jaracza i urządził sobie 10-cio minutowy postój przed przystankiem Jaracza- P.O.W. Opuściliśmy wtedy pojazd w celu zrobienia kilku zdjęć. O godzinie 10:00 #2913 wyruszył w swój ostatni liniowy kurs. W przeciwieństwie do poprzedniego ten przebiegł bez problemów i około 10:30 dojechaliśmy do krańcówki na Maratońskiej. Tam stał już, gotowy do odjazdu, 2603, czyli Jelcz M121MB/3 Mastero z najnowszej dostawy. Pewnie mało kto, to zauważył, ale #2603 był na Maratońskiej już odkąd na nią przyjechaliśmy po raz pierwszy, lecz wtedy #2913 przysłonił nam cały świat. Punktualnie o 10:36 #2603 wyruszył w swój dziewiczy kurs, po łódzkich ulicach. Następnie uroczyście zmieniono tablice w 2913 z "86" na "86 DO ZAJEZDNI NOWE SADY". Zrobiliśmy wtedy jeszcze kilka zdjęć i około 10:45 odjechaliśmy w strone zajezdni... Kilińskiego - tam ostanio stacjonował #2913, będac na wypożyczeniu z Nowych Sadów. Kierowca w ostatniej drodze #2913, "grzał ile fabryka dała" i po kilkunastu minutach byliśmy już przed zajezdnią. Tam nastąpił ostatni fotostop. Impreza się zakończyła, a #2913 odjechał w stronę Słońca...